Wiadomości

Trwają działania "Trzeźwość"

Data publikacji 24.07.2017

Od wczesnych godzin porannych policjanci zabrzańskiej drogówki prowadzą działania "Trzeźwość". Jak sama nazwa wskazuje mają one na celu eliminowanie z ruchu drogowego kierujących, którzy zdecydowali się usiąść za kierownicą "na podwójnym gazie". O potrzebie działań świadczy chociażby fakt, że od piątku do niedzieli na drogach Zabrza mundurowi ujawnili aż 5 nietrzeźwych kierujących.

Cykliczne działania policjantów z Zabrza zajmujących się bezpieczeństwem na drogach trwają dzisiaj od godziny 4.00 rano. Akcja "Trzeźwość" ma na celu eliminowanie z ruchu pijanych kierujących. A tych, jak wykazują policyjne statystyki, niestety ciągle nie brakuje.

Podczas minionych 3 dni mundurowi ujawnili aż 5 nietrzeźwych kierujących. W piątek późnym popołudniem na ulicy Damrota drogówka zatrzymała do kontroli 29-latka za kierownicą samochodu m-ki Toyota. Miał w swoim organizmie około 2 promile alkoholu.

W sobotę funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego ujawnili aż 3 nietrzeźwych kierujących. Niechlubny rekordzista to 23-letni zabrzanin, który na ulicy Mikulczyckiej kierował osobowym BMW mając w organizmie 1,4 promila. Nie stracił prawa jazdy ponieważ w ogóle go nie posiadał. Podczas policyjnych kontroli "wpadli" ponadto: 49-letni kierujący osobowym Seatem na ulicy Zamkowej oraz 66-letni zabrzanin, który na ulicy Grunwaldzkiej kierował samochodem m-ki Peugeot. Mężczyźni mieli odpowiednio 0,7 oraz 0,6 promila alkoholu w swoich organizmach.

W niedzielę popołudniu na ulicy Badestinusa ujawniony został ostatni z nietrzeźwych kierujących. 52-letni gliwiczanin kierujący dostawczym Renault został przebadany przez policjantów urządzeniem kontrolujących zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie wykazało 1,3 promila.

Wszystkim kierującym "na podwójnym gazie" grożą teraz poważne konsekwencje. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości sąd może orzec karę do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni muszą się ponadto liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów, a także obligatoryjnym świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. złotych.

Przepisy prawa naruszył ponadto 36-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Drogówka skontrolowała go w piątek wieczorem gdy kierował osobowym Hyundayem na ulicy Miarki. Był co prawda trzeźwy, ale w 2016 roku sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który w dalszym ciągu obowiązuje. Za złamanie sądowego zakazu bielszczanin musi się liczyć z karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony