Kręte losy starszych panów
Policjanci z komisariatu II w Zabrzu wyjaśniają sprawę dotyczącą między innymi kierowania gróźb karalnych pod adresem 67-letniego mężczyzny. Historia, którą dziś pragniemy w skrócie przedstawić opinii publicznej ukazuje jak z dobroci serca możemy stać się ofiarami przestępstwa. I aż trudno uwierzyć, że podejrzewanym o popełnienie przestępstw jest mężczyzna starszy o 3 lata od swojej ofiary.
Dla zabrzańskich policjantów sprawa początek miała 7 kwietnia. Wówczas do komisariatu przy ulicy Trocera zgłosił się 67-letni zabrzanin. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie z treści którego wynika, że przed kilkoma miesiącami wynajął mieszkanie 70-letniemu znajomemu, który po 30 latach postanowił wrócić do naszego kraju. Wcześniej mężczyzna mieszkał w Niemczech. Dysponującemu niemieckim paszportem starszemu mężczyźnie trudno było się odnaleźć w polskiej rzeczywistości. Nie potrafił między innymi dokonać zawarcia umowy na zakup telefonu komórkowego. Z pomocą przyszedł mu więc ponownie znajomy, który na własne nazwisko kupił telefon oddając go w użyczeniu 70-latkowi. Dobre relacje pomiędzy mężczyznami szybko jednak uległy pogorszeniu. Wynajmując mieszkanie nie płacił za czynsz oraz media. Mając prawdopodobnie problem z nadużywaniem alkoholu nie tylko zalegał z opłatami za lokal lecz również doprowadził go do ruiny. Kiedy miarka się przebrała 67-latek nakazał mu opuścić mieszkanie i zwrócić telefon. Do pierwszego zalecenia 70-latek się dostosował. Gorzej z telefonem, którego nie oddał. Mało tego, kiedy poszkodowany dzwonił do niego z kolejnymi żądaniami zwrotu telefonu, usłyszał w słuchawce groźby pozbawienia go życia. Dopiero wówczas przerażony zdecydował się pójść do komisariatu. Telefon został już odzyskany, a podejrzewany 70-latek przesłuchany. Jak łatwo się domyśleć obaj panowie z pewnością spotkają się ze sobą na sali sądowej.