Wiadomości

Nocna aria pod balkonami

Data publikacji 29.04.2014

Umieszczeniem w izbie wytrzeźwień zakończyło się „nocna aria” mężczyzny, który zakłócił spokój mieszkańców osiedla Gabrieli Zapolskiej w Zabrzu Mikulczycach. Mężczyzna był do tego stopnia pijany, że nie potrafił nawet powiedzieć jak się nazywa. Ostatecznie został przewieziony do izby wytrzeźwień z zastrzeżeniem do dyspozycji policjantów z komisariatu IV.

Zakłócenia porządku publicznego to jedne z najczęstszych interwencji w wyniku których policjanci lub strażnicy miejsce zmuszani są do zatrzymywania osób i umieszczania ich w izbie wytrzeźwień. Często zdarza się, że pijani awanturnicy nie tylko są uciążliwi dla grupy kilku osób lecz dla dużej grupy mieszkańców. Tak było minionej nocy w dzielnicy Mikulczyce, gdzie pijany mężczyzna wrzeszczał pod oknami mieszkańców osiedla Gabrieli Zapolskiej. Kiedy kilka minut po północy na miejsce interwencji przybyli policjanci z komisariatu IV okazało się, że awanturnik ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, nie potrafi się przedstawić. Co ciekawe w trakcie bełkotliwej rozmowy z policjantami przekonywał ich, że jest przy ulicy Dąbrowskiego ( dla nieznających dokładnie Zabrza informujemy, że jest to ulica znajdująca się w pobliżu szpitala przy ul.C.Skłodowskiej ). Mężczyznę umieszczono w izbie wytrzeźwień z zastrzeżeniem do dyspozycji policjantów z komisariatu IV. Za swoje nocne zachowanie otrzyma surowy mandat karny.

Powrót na górę strony