Okradł sąsiada
Policjanci z komisariatu I w Zabrzu zatrzymali 39-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży 14.000 złotych z mieszkania swojego sąsiada. Sprawca wykorzystał fakt, że od pewnego czasu pomagał starszemu mężczyźnie w robieniu zakupów i sprzątaniu mieszkania.
O kradzieży pieniędzy policjanci dowiedzieli się wczoraj przed południem. Składający zawiadomienie o przestępstwie 64-letni mieszkaniec ulicy Czarnieckiego poinformował mundurowych, że sprawcami kradzieży mogą być dziewczyna z sąsiedztwa lub jej chłopak, którzy pomagali mu między innymi w sprzątaniu mieszkania. Co było niewątpliwie błędem pokrzywdzonego, wiele razy chwalił się on posiadaniem w domu pieniędzy. Bezpośrednio po przyjęciu zawiadomienia o przestępstwie, policjanci przystąpili do działań zmierzających do zatrzymania podejrzanych i odzyskania pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 39-latka, który choć potwierdził iż często przebywał w mieszkaniu sąsiada, to jednak nie ma nic wspólnego z kradzieżą pieniędzy. Linię obrony musiał jednak zmienić w chwili, kiedy policjanci w wyniku przeszukania odnaleźli 10.000 złotych. Zatrzymany przyznał, że są to pieniądze należące do sąsiada. Jak się okazało brakujące 4.000 złotych wydał na podróże do Krakowa. Aktualnie podejrzany przebywa w policyjnym areszcie. Dziś będą z jego udziałem prowadzone czynności procesowe. Wiadomo jednak, że po ich zakończeniu, trafi on do aresztu śledczego. Okazało się bowiem, że zatrzymany jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Mężczyzna ma do odbycia karę pozbawienia wolności w związku z podobnym przestępstwem dokonanym w przeszłości. Za dokonanie kradzieży grozi kara do 5 lat więzienia.