Wiadomości

Konkubent z biżuterią w slipkach

Data publikacji 03.08.2009

Policjanci z Komisariatu V w Zabrzu wyjaśniają okoliczności interwencji, jaka miała miejsce dzisiejszej nocy w jednym z domów przy ulicy Nyskiej. Mundurowi wezwani w związku z wtargnięciem do mieszkania obcego mężczyzny dokonali jego zatrzymania. Ponieważ był on pijany został przewieziony do Izby Wytrzeźwień. Tam podczas rutynowej kontroli osobistej ku zdziwieniu mundurowych oraz pracowników Izby Wytrzeźwień z bielizny zatrzymanego wypadały łańcuszek, kolczyki oraz inna srebrna biżuteria.

Policjanci z Komisariatu V w Zabrzu wyjaśniają okoliczności interwencji, jaka miała miejsce dzisiejszej nocy w jednym z domów przy ulicy Nyskiej. Mundurowi wezwani w związku z wtargnięciem do mieszkania obcego mężczyzny dokonali jego zatrzymania. Ponieważ był on pijany został przewieziony do Izby Wytrzeźwień. Tam podczas rutynowej kontroli osobistej ku zdziwieniu mundurowych oraz pracowników Izby Wytrzeźwień z bielizny zatrzymanego wypadały łańcuszek, kolczyki oraz inna srebrna biżuteria. Do zatrzymania sprawcy kradzieży doszło dzięki czujności syna właścicielki mieszkania. Kobieta w dniu wczorajszym wyjechała na wakacje. Jej dobytkiem zobowiązał się zaopiekować syn. Kiedy dzisiejszej nocy wracał do domu zauważył, że w mieszkaniu przebywa obca osoba. Wspólnie z kolegą oraz wezwanymi policjantami ujął niechcianego gościa. Mający promil alkoholu w wydychanym powietrzu 39-letni mieszkaniec Katowic okazał się byłym konkubentem ofiary. Do środka domu dostał się przez niezabezpieczone okienko piwniczne. Tłumaczenie, że przyjechał zabrać należące do niego stare rzeczy jest mało przekonujące.

Dalsze czynności prowadzone przez policjantów z Komisariatu V Policji w Zabrzu dowiodły, że sprawcą przestępstwa okazał się znajomy z pracy, a nie konkubent.
 

Powrót na górę strony