Wiadomości

Fałszywy windykator

Data publikacji 21.06.2012

Funkcjonariusze z Komisariatu V zatrzymali mężczyznę, który podając się za windykatora, groźbą usiłował wyłudzić od 73 letniej kobiety pieniądze w kwocie ponad 92 tysięcy złotych. Historia tego zdarzenia zaczęła się niewinnie, od konfliktu sąsiedzkiego.

Funkcjonariusze z Komisariatu V zatrzymali mężczyznę, który podając się za windykatora, groźbą usiłował wyłudzić od 73 letniej kobiety pieniądze w kwocie ponad 92 tysięcy złotych. Historia tego zdarzenia zaczęła się niewinnie, od konfliktu sąsiedzkiego. 73 latka popadła w konflikt z młodszą od siebie o wiele lat sąsiadką. W momencie kiedy wspólne rozmowy nie przyniosły pożądanych rezultatów, starsza z kobiet zaczęła interweniować w administracji. Prosiła administrację budynku o rozwiązanie tego konfliktu. Młodszej sąsiadce nie spodobało się jak to nazwała „naruszanie jej dóbr osobistych” i w sierpniu 2011 roku zwróciła się z tym problemem do firmy, która rzekomo zajmuje się „rozwiązywaniem problemów sąsiedzkich”. Pracownik firmy wystosował pismo do starszej pani z informacją, że jeżeli będzie ona dalej naruszała „dobra osobiste” jego klientki to finał sprawy znajdzie się w Sądzie. W lutym 2012 roku firma wystosowała kolejne pismo. Tym razem było już to pismo informujące emerytkę, że z uwagi na poniesione straty moralne i naruszone dobra osobiste jego klientki, wzywa się ją do wpłaty pieniędzy w kwocie 46 tysięcy złotych. W piśmie był podany numer konta bankowego na, który należy wpłacić pieniądze oraz były zamieszczone informacje o grożących jej konsekwencjach prawnych jeżeli pieniądze nie zostaną wpłacone. W maju 2012 roku firma wysłała kolejne pismo wzywające do zapłaty pieniędzy. Tym razem kwota z 46 tysięcy złotych urosła dwukrotnie do ponad 92 tysięcy złotych. Pracownik firmy chcąc „zachęcić” starszą panią do spłaty fikcyjnych zaległości pojawił się osobiście w jej mieszkaniu, gdzie następnie groził jej, że jeżeli powiadomi Policję i nie zapłaci to ją pobije oraz powybija jej szyby w mieszkaniu. Wystraszona kobieta zgłosiła ten fakt na Policji. Funkcjonariusze przeprowadzili postępowanie w tej sprawie czego konsekwencją było zatrzymanie mężczyzny oraz przedstawienie mu zarzutów dotyczących między innymi gróźb karalnych oraz wymuszenia rozbójniczego. Za powyższe przestępstwa grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony