Wiadomości

Ukradł telefon pozostawiony na ławce

Data publikacji 05.09.2012

Policjanci z komisariatu II w Zabrzu zatrzymali 17-latka, podejrzanego o dokonanie kradzieży telefonu komórkowego na szkodę 11-letniego chłopca. Do zdarzenia doszło na placu zabaw, gdzie sprawca wykorzystał nieostrożność pokrzywdzonego, który na chwilę pozostawił telefon na ławce. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych Samsung Galaxy został odzyskany i wrócił do właściciela.

Policjanci z komisariatu II w Zabrzu zatrzymali 17-latka, podejrzanego o dokonanie kradzieży telefonu komórkowego na szkodę 11-letniego chłopca. Do zdarzenia doszło na placu zabaw, gdzie sprawca wykorzystał nieostrożność pokrzywdzonego, który na chwilę pozostawił telefon na ławce. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych Samsung Galaxy został odzyskany i wrócił do właściciela.


Do zdarzenia doszło w miniony weekend na placu zabaw przy ulicy Nad Kanałem. 11-latek na chwilę pozostawił telefon komórkowy na ławce, co skrzętnie wykorzystał będący w pobliżu 17-latek. Poszkodowany, który bardzo szybko zorientował się, że jego telefon znalazł się w niepowołanych rękach usiłował na własną rękę odzyskać zgubę, dobiegając do 17-latka i dopytując się czy nie znalazł przypadkiem jego telefonu. Kiedy spotkał się z negatywną odpowiedzią, będąc przekonanym iż rozmawia właśnie z osobą mającą jego telefon, stanowczo zażądał oddania telefonu, grożąc jednocześnie wezwaniem policji. Wówczas 11-latek ponownie usłyszał z ust starszego chłopca, że ten nie ma jego telefonu, a jak chce to niech dzwoni po policję. Poszkodowany widząc, że nie jest w stanie porozumieć się z podejrzewanym o kradzież młodzieńcem, podbiegł do spacerującej w pobliżu kobiety prosząc o pomoc. Kobieta zadzwoniła pod numer alarmowy 997, a po chwili na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. Wprawdzie sprawca uciekł z miejsca przestępstwa lecz w wyniku podjętej penetracji został odnaleziony i zatrzymany. Wczoraj podczas przesłuchania przyznał się do winy wyjaśniając, że zabrał telefon z ławki z zamiarem jego kradzieży, a następnie pomimo dociekliwości pokrzywdzonego wmawiał mu, że nie ma jego telefonu. Sprawa dotycząca kradzieży telefonu przez 17-letniego zabrzanina trafi teraz do Sądu Rodzinnego.
 

Powrót na górę strony