Okradł teścia z jego oszczędności
Zarzut dokonania kradzieży 5.000 złotych usłyszał mężczyzna, który po wyjściu z więzienia postanowił odwiedzić swojego 72-letniego teścia. Podejrzany wykorzystał fakt, że krewni ofiary przebywali poza domem na uroczystości rodzinnej. Zatrzymany nie przyznaje się do winy, jednak prowadzone przez policjantów postępowanie jednoznacznie wykazało jego udział w przestępstwie.
Zarzut dokonania kradzieży 5.000 złotych usłyszał mężczyzna, który po wyjściu z więzienia postanowił odwiedzić swojego 72-letniego teścia. Podejrzany wykorzystał fakt, że krewni ofiary przebywali poza domem na uroczystości rodzinnej. Zatrzymany nie przyznaje się do winy, jednak prowadzone przez policjantów postępowanie jednoznacznie wykazało jego udział w przestępstwie.
Do zdarzenia doszło w dniu 4 grudnia, a więc w dniu w którym w wielu śląskich domach obchodzi się tradycyjne Barbórki. Dla 72-latka, który jest emerytowanym górnikiem, nie było więc aż tak wielkim zaskoczeniem, że odwiedził go były zięć. Spotkanie odbyło się po 5 latach, gdyż właśnie tyle lat podejrzany spędził za więziennymi kratami w związku z dokonanymi w przeszłości przestępstwami. Data odwiedzin 72-latka prawdopodobnie nie była przypadkowa jeszcze z jednego powodu. Otóż podejrzany prawdopodobnie wiedział, że tego dnia starszy mężczyzna będzie sam w domu. Kiedy następnego dnia okazało się, że z mieszkania skradzione zostały oszczędności 72-latka i jego małżonki, pokrzywdzeni zgłosili się do Komisariatu I Policji. Przy pomocy policjantów z Rudy Śląskiej zatrzymano 52-latka tego miasta podejrzewanego o kradzież pieniędzy. Mężczyzna nie przyznał się do winy, jednak materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na jego winę. Podejrzanemu przedstawiono zarzut dokonania kradzieży 5.000 złotych. Sprawę skierowano do Prokuratury.