Wiadomości

Nie chce ujawniać miejsca swojego pobytu

Data publikacji 04.01.2013

Policyjni kryminalni odnaleźli poszukiwanego od listopada ubiegłego roku 46-letniego zabrzanina. Jego zaginięcie było bardzo niepokojące, gdyż wychodząc z domu pozostawił list mający formę pożegnania. Jak często bywa w przypadku poszukiwania osób zaginionych po odnalezieniu mężczyzny, ten nie wyraził zgody na informowanie najbliższych o miejscu swojego nowego pobytu.

Policyjni kryminalni odnaleźli poszukiwanego od listopada ubiegłego roku 46-letniego zabrzanina. Jego zaginięcie było bardzo niepokojące, gdyż wychodząc z domu pozostawił list mający formę pożegnania. Jak często bywa w przypadku poszukiwania osób zaginionych po odnalezieniu mężczyzny, ten nie wyraził zgody na informowanie najbliższych o miejscu swojego nowego pobytu.


Tego typu poszukiwania są jednymi z najtrudniejszych. Zaginiony odcina się od rodziny, pozostawiając jednocześnie sygnały, które dla najbliższych kojarzone są z czymś najgorszym. Tak właśnie było w przypadku 46-letniego zabrzanina. Mężczyzna, który nie posiadał stałego miejsca zameldowania ( ostatni stały meldunek w Bytomiu ), kilka ostatnich lat pomieszkiwał u swojej matki w śródmieściu Zabrza. W połowie listopada we wczesnych godzinach rannych wyszedł z domu mówiąc, że idzie do pracy. Po czasie sprzątająca mieszkanie kobieta zauważyła kartkę z zapisanymi przez syna różnego rodzaju informacjami. Ich treści miały formę pożegnania. Zaniepokojona kobieta zgłosiła w komendzie zaginiecie syna. Nie znała jego numeru telefonu komórkowego, a także nie wiedziała gdzie pracował. Tak więc poszukiwania zaginionego rozpoczęto od przysłowiowego zera. Wkrótce ustalono kilka numerów telefonów którymi wymieniony się posługiwał, grono jego znajomych, a także nazwiska ostatnich partnerek. Z zebranych informacji wynikało, że mężczyzna intensywnie szukał pracy za granicą. Kolejne informacje ugruntowały przekonanie mundurowych, że 46-latek może przebywać już w zupełnie innym miejscu naszego kontynentu. Policjanci zaczęli kontaktować się ze Strażą Graniczną, portami lotniczymi, a także liniami przewozowymi oferującymi usługi transportowe. Jak się ostatecznie okazało poszukiwany nadal przebywa na terenie naszego kraju. Kiedy policjanci z wydziału kryminalnego dotarli do niego, poszukiwany podziękował im za zainteresowanie, jednocześnie kategorycznie zabronił udzielenia informacji jego matce na temat aktualnego miejsca pobytu.

Powrót na górę strony