Wiadomości

Ziemniaczana bomba w urzędzie

Data publikacji 07.02.2013

Policjanci z Zabrza interweniowali w siedzibie Urzędu Pocztowego mieszczącego się przy ulicy Dworcowej. Powodem ich wezwania był mężczyzna, który poinformował tamtejszych pracowników, ze posiada w reklamówce bombę. Zagrożenie minęło, kiedy okazało się, że zamiast bomby w torbie znajdują się zgniłe ziemniaki.

Policjanci z Zabrza interweniowali w siedzibie Urzędu Pocztowego mieszczącego się przy ulicy Dworcowej. Powodem ich wezwania był mężczyzna, który poinformował tamtejszych pracowników, ze posiada w reklamówce bombę. Zagrożenie minęło, kiedy okazało się, że zamiast bomby w torbie znajdują się zgniłe ziemniaki.


Do interwencji doszło wczoraj o godzinie 10.30. Przed przyjazdem na miejsce funkcjonariuszy mężczyzna został ujęty przez pracowników ochrony. Jak wynika z ich relacji mężczyzna po wejściu do urzędu pocztowego trzymając w jednym ręku telefon komórkowy, a w drugiej ręce reklamówkę, podchodził do poszczególnych okienek informując pracowników, że ma bombę. Szybko jednak okazało się, że to nie bomba lecz zgniłe ziemniaki, a pseudo piroman zamiast do policyjnej celi, powinien trafić pod opieką specjalistów od psychiatrii. Ostatecznie, to czego domyślali się policjanci i pracownicy ochrony, znalazło potwierdzenie u wezwanych na miejsce ratowników medycznych. Ich decyzją 45-letni zabrzanin został przewieziony do jednego ze śląskich szpitali specjalistycznych.
 

Powrót na górę strony