Gorąca niedziela dla policjantów z Rokitnicy
Trzykrotnie w ciągu jednej doby policjanci oraz przedstawiciele innych służb interweniowali w związku z przypadkami prób dokonania samobójstw przez mieszkańców Zabrza. Na szczęście w żadnym przypadku nie doszło do tragedii. We wszystkich przypadkach interwencje zakończyły się przewiezieniem grożących popełnieniem samobójstw mężczyzn do szpitali.
Trzykrotnie w ciągu jednej doby policjanci oraz przedstawiciele innych służb interweniowali w związku z przypadkami prób dokonania samobójstw przez mieszkańców Zabrza. Na szczęście w żadnym przypadku nie doszło do tragedii. We wszystkich przypadkach interwencje zakończyły się przewiezieniem grożących popełnieniem samobójstw mężczyzn do szpitali.
Pierwszy przypadek miał miejsce nad ranem w dzielnicy Rokitnica. Do dyżurnego komisariatu V zgłosiła się kobieta prosząc o pomoc w związku z zachowaniem jej 37-letniego konkubina, który groził popełnieniem samobójstwa. Interwencja mundurowych zakończyła się przekazaniem mężczyzny załodze pogotowia ratunkowego, która przewiozła 37-latka do szpitala. Kolejna interwencja związana z groźbami popełnienia samobójstwa miała miejsce o godzinie 12 przy ulicy PCK. Na słup energetyczny wspiął się 25-letni zabrzanin, który zagroził popełnieniem samobójstwa. Dopiero po sprowadzeniu przez dzielnicowego na miejsce interwencji znajomej 25-latka, ten zszedł ze słupa, a następnie został przewieziony do szpitala. Trzecie zgłoszenie dotyczące mężczyzny usiłującego popełnić samobójstwo otrzymaliśmy przed godziną 14 od rodziny 40-letniego mężczyzny mieszkającego przy ulicy Kruczkowskiego. Wymieniony wyszedł z domu informując wcześniej rodzinę, że popełni samobójstwo. Policjanci odnaleźli go w domu jego matki. Na szczęście, podobnie jak w poprzednich przypadkach nie doszło do tragedii. Także i w tym przypadku mężczyzna został przewieziony do szpitala.