Wiadomości

Być może zapobiegł tragedii

Data publikacji 04.11.2013

Słowa podziękowania należą się 32-letniemu zabrzaninowi, który w miniony piątek wezwał w rejon ulicy Sobieskiego służby ratunkowe. Wymieniony postanowił zareagować w związku z dziwnym zachowaniem napotkanego mężczyzny, który na szyi miał zawiązane sznurowadła. Osoba wobec której podjęto interwencję została przewieziona do szpitala psychiatrycznego w Toszku.

Słowa podziękowania należą się 32-letniemu zabrzaninowi, który w miniony piątek wezwał w rejon ulicy Sobieskiego służby ratunkowe. Wymieniony postanowił zareagować w związku z dziwnym zachowaniem napotkanego mężczyzny, który na szyi miał zawiązane sznurowadła. Osoba wobec której podjęto interwencję została przewieziona do szpitala psychiatrycznego w Toszku.


Wszystko wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z próbą samobójczą dokonaną przez mężczyznę o nieustalonej dotąd tożsamości. Z osobą tą był bardzo trudny kontakt, w związku z czym ratownicy medyczni postanowili przewieźć go do szpitala psychiatrycznego w Toszku. Kto wie, jak potoczyłyby się dalsze jego losy, gdyby nie reakcja 32-latka, który w piątkowe południe przechodził parkiem im. Jacka Kuronia. Zabrzanin zauważył, że mężczyzna ma na szyi zawiązane sznurowadła, a jednocześnie był bardzo blady. To spowodowało, że 32-latek postanowił wezwać na miejsce policję i pogotowie ratunkowe. Panu Arturowi gratulujemy właściwej postawy.

Powrót na górę strony